Szedłem sobie lasem stanowczo, acz spokojnie, zauważyłem ptaszka
zakradłem się cicho, zbliżałem się coraz bliżej, aż czułem bicie jego
małego serduszka, wystrzeliłem jak strzała ale zauważyłem że jakiś/
jakaś pies/suczka robi to samo wpadłem na nią/niego i upadłem z łomotem w
liście, po chwili otrzepałem się, wstałem i popatrzyłem w stronę
psa/suczki.
<Ktoś?>
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Od Dakoty
Byłam już obok Mrocznej Groty.
-Wejść?- spytałam sama siebie, ale zanim zdążyłam sobie odpowiedzieć na te pytanie z góry zleciał gryf. Odsunęłam się gwałtownie i zaczęłam przyglądać stworzeniu. Bracia mnie nim straszyli, ale nigdy nie sądziłam, że to prawda. Stworzenie spojrzało na mnie, a ja zaczęłam do niego powoli podchodzić. Ten gryf był taki piękny, aż chciało się na niego wsiąść i polecieć gdzieś daleko, daleko. Podchodziłam do niego coraz bliżej, a on stał bez ruchu. Wyciągnęłam już łapę by go pogłaskać, aż nagle ktoś krzyknął:
- Nie!!
Gryf przekręcił głowę na bok i odleciał szybko robiąc wielki wiatr, który wywrócił mnie do tyłu.
- Ej! - Krzyknęłam rozglądając się po krzakach. - Kim jesteś?!
Odpowiedziała mi cisza. Rozglądałam się nadal bacznie. Zaczęłam wolno i cicho iść w stronę wyjścia z polany. Nagle coś poruszyło się w krzakach. Stałam się niewidzialna i próbowałam odnaleźć tego kogoś kto wystraszył gryfa. Nagle coś znów poruszyło się w krzakach. Wtedy skoczyłam na to coś, stając się już widzialna. Okazało się, że skoczyłam na jakiegoś/jakąś psa/suczkę. Szybko z niego/niej zeszłam i zaczęłam uciekać. On/ona jednak mnie gonił/goniła. Wreszcie wyprzedził/wyprzedziła na prostej i zatrzymał/zatrzymała mnie.
<Ktoś zechce dokończyć?>
-Wejść?- spytałam sama siebie, ale zanim zdążyłam sobie odpowiedzieć na te pytanie z góry zleciał gryf. Odsunęłam się gwałtownie i zaczęłam przyglądać stworzeniu. Bracia mnie nim straszyli, ale nigdy nie sądziłam, że to prawda. Stworzenie spojrzało na mnie, a ja zaczęłam do niego powoli podchodzić. Ten gryf był taki piękny, aż chciało się na niego wsiąść i polecieć gdzieś daleko, daleko. Podchodziłam do niego coraz bliżej, a on stał bez ruchu. Wyciągnęłam już łapę by go pogłaskać, aż nagle ktoś krzyknął:
- Nie!!
Gryf przekręcił głowę na bok i odleciał szybko robiąc wielki wiatr, który wywrócił mnie do tyłu.
- Ej! - Krzyknęłam rozglądając się po krzakach. - Kim jesteś?!
Odpowiedziała mi cisza. Rozglądałam się nadal bacznie. Zaczęłam wolno i cicho iść w stronę wyjścia z polany. Nagle coś poruszyło się w krzakach. Stałam się niewidzialna i próbowałam odnaleźć tego kogoś kto wystraszył gryfa. Nagle coś znów poruszyło się w krzakach. Wtedy skoczyłam na to coś, stając się już widzialna. Okazało się, że skoczyłam na jakiegoś/jakąś psa/suczkę. Szybko z niego/niej zeszłam i zaczęłam uciekać. On/ona jednak mnie gonił/goniła. Wreszcie wyprzedził/wyprzedziła na prostej i zatrzymał/zatrzymała mnie.
<Ktoś zechce dokończyć?>
piątek, 19 grudnia 2014
Nowa członkini!!!
Powitajmy w naszym kręgu nową członkinię!!! To wspaniała suczka, która nada więcej życia w naszej Sforze!
Imię: Dakota
Płeć: Suczka
Wiek: 2 lata
Rasa: Mieszaniec 30% wilk 70% Husky Syberyjski
Znak Zodiaku: Smok
Ulubiony kolor: Ciemno-niebieski
Ulubione miejsce w sforze: Wielki Kanion
Moce:
Niewidzialność - staje się niewidzialna na określony przez nią czas
Atak furii - Jednym ciosem umie zabić dowolne stworzenie
Władanie oceanem - Umie kierować falami i władać wodą
Oddychanie - Umie wstrzymać powietrze pod wodą na 12 godzin
Umiejętności: Biega z niesamowitą szybkością i jest bardzo doświadczona w walce i nurkowaniu. Wyróżnia się też dużą inteligencją i sprytem. Umie też pięknie śpiewać i rysować. Jedną z jej nie zwykłych umiejętności jest dar manipulowania innym psem słowami.
Żywioł, pod żywioł: Woda, noc
Zainteresowania: Jednym z jej zainteresowań jest śpiew. Śpiewa pięknie, ale wstydzi się swojego głosu. Lubi też sport i akrobatykę (akrobatykę jeszcze ćwiczy). Jedną z jej największych pasji jest rysowanie.
Partner: Nie rozgląda się za samcami. Na razie woli przyjaźń.
Płeć: Suczka
Wiek: 2 lata
Rasa: Mieszaniec 30% wilk 70% Husky Syberyjski
Znak Zodiaku: Smok
Ulubiony kolor: Ciemno-niebieski
Ulubione miejsce w sforze: Wielki Kanion
Moce:
Niewidzialność - staje się niewidzialna na określony przez nią czas
Atak furii - Jednym ciosem umie zabić dowolne stworzenie
Władanie oceanem - Umie kierować falami i władać wodą
Oddychanie - Umie wstrzymać powietrze pod wodą na 12 godzin
Umiejętności: Biega z niesamowitą szybkością i jest bardzo doświadczona w walce i nurkowaniu. Wyróżnia się też dużą inteligencją i sprytem. Umie też pięknie śpiewać i rysować. Jedną z jej nie zwykłych umiejętności jest dar manipulowania innym psem słowami.
Żywioł, pod żywioł: Woda, noc
Zainteresowania: Jednym z jej zainteresowań jest śpiew. Śpiewa pięknie, ale wstydzi się swojego głosu. Lubi też sport i akrobatykę (akrobatykę jeszcze ćwiczy). Jedną z jej największych pasji jest rysowanie.
Partner: Nie rozgląda się za samcami. Na razie woli przyjaźń.
Stanowisko: Dowódca Wojsk
Rodzina:
Ojciec - Balto
Matka - Jenna
Bracia - Nunivat,Kodiak,Dingo,Yukon
Siostra - Saba
Wujek od strony ojca - Wektor
Babcia - Nie zna
Dziadek - Nie zna
Urodziny: 1 dzień zimy
Cechy: Dakota jest jedną z tych suczek, które nie lubią się wychylać i chwalić. Chodzi własnymi bocznymi ścieżkami unikając innych psów. Co do towarzystwa to woli towarzystwo wilków. Uważa, że one nie są potworami tylko przyjaciółmi. Rzadko z kimś rozmawia. Wyróżnia się niesamowitą odwagą i inteligencją. Nigdy nie rzuca słów na wiatr i zawsze dotrzymuje słowa. Lubi sobie stawiać wysoką poprzeczka i przekraczać granice swoich możliwości. Czasami kiedy ktoś jest natrętny umie być oschła i agresywna. Jest niezależna i wszystko robi po swojemu. Manipuluje słowami, ale to tylko w ostateczności. Jest szlachetna i bez interesowna, pomaga innym nie licząc na jakieś podziękowanie, czy nagrodę. Trudno jej czasami zaufać, ale kiedy ona się do Ciebie przekona umie być miła i zabawna. Nigdy się nie poddaje i walczy do końca! Nawet wtedy kiedy wie, że może się to skończyć śmiercią. Bardzo tajemnicza i czasami nie do odkrycia. Umie pojawiać się znikąd i znikać bez śladu. Nigdy nie ufa komuś od razu i zawsze na początku jest ostrożna. Kiedy trzeba umie być wredna i zaatakować. Umie chować urazę przez lata. Umie być cwana i sprytna. Czasami, ale tak czasami lubi czyjeś towarzystwo i odezwać się do kogoś. Uważa, że każdy pies jest równy bez względu na stanowisko, bo myśli, że Alfa jest po to by opiekować się sforą i innymi psami, a nie się rządzić i chwalić. Nie marzy jej się wyższe stanowisko. Woli być zwykłą, prostą suczką bez żadnych dodatków.
Historia: Urodziła się w Nome na Alasce. Matka wydała ją na świat razem z jej rodzeństwem na wraku starej łodzi. Jej ojcem był jeden z najlepszych psów zaprzęgowych, a matka normalną suczką rasy Husky. Nunivat,Dingo,Yukon i Saba zostali po paru miesiącach zaadoptowani, a Dakota razem z Kodiakiem zostali z ojcem i matką. Ulubieńcem ojca był Kodiak i to z nim spędzał większość czasu. Chciał by wyrósł na takiego psa zaprzęgowego jak on. Kiedy Dakota miała osiem miesięcy jej brat znalazł nowy dom. Pracował wtedy jako pies zaprzęgowy listonosza. Wtedy ojciec zaczął interesować się bardziej Dakotą. Nikt nie chciał jej zaadoptować. Wszyscy się jej bali. Pewnego dnia kiedy siedziała nad wodospadem zauważyła, że na krze, która przepływała obok siedzi jakieś małe zwierzę. Wskoczyła na krę i wyrzuciła je na brzeg, ale sama nie zdążyła odskoczyć i porwał ją nurt. Kiedy kra spadła z wodospadu Dakota cudem przeżyła, ale straciła przytomność. Obudziła się na stole u weterynarza. Przestraszona zerwała się i uciekła do lasu. Tu znalazła tą sforę.
Nick na howrse: JULKAR
Rodzina:
Ojciec - Balto
Matka - Jenna
Bracia - Nunivat,Kodiak,Dingo,Yukon
Siostra - Saba
Wujek od strony ojca - Wektor
Babcia - Nie zna
Dziadek - Nie zna
Urodziny: 1 dzień zimy
Cechy: Dakota jest jedną z tych suczek, które nie lubią się wychylać i chwalić. Chodzi własnymi bocznymi ścieżkami unikając innych psów. Co do towarzystwa to woli towarzystwo wilków. Uważa, że one nie są potworami tylko przyjaciółmi. Rzadko z kimś rozmawia. Wyróżnia się niesamowitą odwagą i inteligencją. Nigdy nie rzuca słów na wiatr i zawsze dotrzymuje słowa. Lubi sobie stawiać wysoką poprzeczka i przekraczać granice swoich możliwości. Czasami kiedy ktoś jest natrętny umie być oschła i agresywna. Jest niezależna i wszystko robi po swojemu. Manipuluje słowami, ale to tylko w ostateczności. Jest szlachetna i bez interesowna, pomaga innym nie licząc na jakieś podziękowanie, czy nagrodę. Trudno jej czasami zaufać, ale kiedy ona się do Ciebie przekona umie być miła i zabawna. Nigdy się nie poddaje i walczy do końca! Nawet wtedy kiedy wie, że może się to skończyć śmiercią. Bardzo tajemnicza i czasami nie do odkrycia. Umie pojawiać się znikąd i znikać bez śladu. Nigdy nie ufa komuś od razu i zawsze na początku jest ostrożna. Kiedy trzeba umie być wredna i zaatakować. Umie chować urazę przez lata. Umie być cwana i sprytna. Czasami, ale tak czasami lubi czyjeś towarzystwo i odezwać się do kogoś. Uważa, że każdy pies jest równy bez względu na stanowisko, bo myśli, że Alfa jest po to by opiekować się sforą i innymi psami, a nie się rządzić i chwalić. Nie marzy jej się wyższe stanowisko. Woli być zwykłą, prostą suczką bez żadnych dodatków.
Historia: Urodziła się w Nome na Alasce. Matka wydała ją na świat razem z jej rodzeństwem na wraku starej łodzi. Jej ojcem był jeden z najlepszych psów zaprzęgowych, a matka normalną suczką rasy Husky. Nunivat,Dingo,Yukon i Saba zostali po paru miesiącach zaadoptowani, a Dakota razem z Kodiakiem zostali z ojcem i matką. Ulubieńcem ojca był Kodiak i to z nim spędzał większość czasu. Chciał by wyrósł na takiego psa zaprzęgowego jak on. Kiedy Dakota miała osiem miesięcy jej brat znalazł nowy dom. Pracował wtedy jako pies zaprzęgowy listonosza. Wtedy ojciec zaczął interesować się bardziej Dakotą. Nikt nie chciał jej zaadoptować. Wszyscy się jej bali. Pewnego dnia kiedy siedziała nad wodospadem zauważyła, że na krze, która przepływała obok siedzi jakieś małe zwierzę. Wskoczyła na krę i wyrzuciła je na brzeg, ale sama nie zdążyła odskoczyć i porwał ją nurt. Kiedy kra spadła z wodospadu Dakota cudem przeżyła, ale straciła przytomność. Obudziła się na stole u weterynarza. Przestraszona zerwała się i uciekła do lasu. Tu znalazła tą sforę.
Nick na howrse: JULKAR
sobota, 6 grudnia 2014
Zmiany w konkursie na Betę!
Zaistniały pewne zmiany w konkursie na Betę! Zainteresowanych prosimy o zajrzenie w zakładkę Konkursy.
Nowy pies w Sforze!!!
Powitajmy w Sforze nowego psa - Diuk'a!!! Jego właścicielem na howrse jest beagle08!!! Na pewno ochroni naszą Sforę i sprawi, że stanie się wyjątkowa!!!
Imię: Diuk
Płeć: pies
Wiek: 1 rok
Rasa:
Znak zodiaku: Duch
Ulubiony kolor: Bardzo jasny niebieski wchodzący w zieleń
Ulubione miejsce w Sforze: Mroczna grota
Moce: Biega 900 km\h!, zwinny, kocha pływać i nurkować długo wytrzymuje pod wodą.
Umiejętności: Szybko pływa, dobrze się wspina, wysoko skacze, biega, atakuje
Żywioł, pod żywioł: Woda, pod żywioł noc
Zainteresowania: Pływanie, zabijanie, sport
Partner: Szuka
Stanowisko: Dowódca polowań
Rodzina: Nie wie gdzie jest...
Urodziny: 27 dzień zimy
Cechy: Diuk jest niemiłym psem, agresywny i nieufny, lubi zabijać, arogancki, cichy, zabija przez długie cierpienie.
Historia: Diuk urodził się w ciemnej jaskini, matka zdechła przy porodzie ojciec dbał o szczenięta i próbował je utrzymać przy życiu, lecz połowa szczeniąt zdechła i on uciekł. Plątał się po lesie walczył, gryzł. Pewnego razu natrafił na watahę i dołączył.
Nick na howrse.pl: beagle08
Imię: Diuk
Płeć: pies
Wiek: 1 rok
Rasa:
Znak zodiaku: Duch
Ulubiony kolor: Bardzo jasny niebieski wchodzący w zieleń
Ulubione miejsce w Sforze: Mroczna grota
Moce: Biega 900 km\h!, zwinny, kocha pływać i nurkować długo wytrzymuje pod wodą.
Umiejętności: Szybko pływa, dobrze się wspina, wysoko skacze, biega, atakuje
Żywioł, pod żywioł: Woda, pod żywioł noc
Zainteresowania: Pływanie, zabijanie, sport
Partner: Szuka
Stanowisko: Dowódca polowań
Rodzina: Nie wie gdzie jest...
Urodziny: 27 dzień zimy
Cechy: Diuk jest niemiłym psem, agresywny i nieufny, lubi zabijać, arogancki, cichy, zabija przez długie cierpienie.
Historia: Diuk urodził się w ciemnej jaskini, matka zdechła przy porodzie ojciec dbał o szczenięta i próbował je utrzymać przy życiu, lecz połowa szczeniąt zdechła i on uciekł. Plątał się po lesie walczył, gryzł. Pewnego razu natrafił na watahę i dołączył.
Nick na howrse.pl: beagle08
środa, 1 października 2014
Nowe adopcje!!!
Nasze dwie kochane młode suczki zostają adoptowane przez jedną osobę, a mianowicie Selaa XD!!! Życzymy szczęścia i dobrej zabawy!!!
Imię: Ami
Płeć: Suczka
Wiek: Za młoda
Rasa: Shi-tzu
Znak zodiaku: Pegaz
Ulubiony kolor: Bordowy
Ulubione miejsce w Sforze: Lasek Motyli
Moce: Za młoda, nie odkryła
Umiejętności: Za młoda
Żywioł, pod żywioł:Za młoda, nie odkryła.
Zainteresowania: Interesuję się wszystkim!
Partner: Za młoda
Stanowisko: Za młoda
Rodzina: Nie ma ich w sforze
Urodziny: 9 dzień lata
Cechy: Jest jeszcze bardzo młoda i charakter może jej się jeszcze zmienic, ale jak na ten czas, jest miła, przyjacielska i lubi przebywać w towarzystwie innych, oraz bawić się!
Historia: Jej matka jest dzika i nie może jej wychowywać, więc oddała ją pod opiekę sfory
Nick na howrse.pl: Selaa XD
Płeć: Suczka
Wiek: Za młoda
Rasa: Shi-tzu
Znak zodiaku: Pegaz
Ulubiony kolor: Bordowy
Ulubione miejsce w Sforze: Lasek Motyli
Moce: Za młoda, nie odkryła
Umiejętności: Za młoda
Żywioł, pod żywioł:Za młoda, nie odkryła.
Zainteresowania: Interesuję się wszystkim!
Partner: Za młoda
Stanowisko: Za młoda
Rodzina: Nie ma ich w sforze
Urodziny: 9 dzień lata
Cechy: Jest jeszcze bardzo młoda i charakter może jej się jeszcze zmienic, ale jak na ten czas, jest miła, przyjacielska i lubi przebywać w towarzystwie innych, oraz bawić się!
Historia: Jej matka jest dzika i nie może jej wychowywać, więc oddała ją pod opiekę sfory
Nick na howrse.pl: Selaa XD
Imię: Selnunia
Płeć: Suczka
Wiek: Za młoda
Rasa: Shi-tzu
Znak zodiaku: Krasnoludek
Ulubiony kolor: Fioletowy
Ulubione miejsce w Sforze: Tęczowy Wodospad
Moce: Za młoda, nie odkryła
Umiejętności: Za młoda
Żywioł, pod żywioł: Za młoda, nie odkryła.
Zainteresowania: Interesuję się wszystkim! Z powodu jej młodego wieku.
Partner: Za młoda
Stanowisko: Za młoda
Rodzina: Nigdy nie poznała
Urodziny: Tego nikt nie wie, ale odnaleziono ją w czasie Krasnoludka
Cechy: Jest jeszcze bardzo młoda i charakter może jej się jeszcze zmienić, ale jak na ten czas, jest uparta, przyjacielska i lubi przebywać w towarzystwie innych, oraz bawić się!
Historia: Ona jest za młoda, aby pamiętać, ale Lorence po prostu znalazła ją kiedyś na terenach sfory, jej prawdziwych rodziców nigdy nie odnaleziono.
Nick na howrse.pl: Selaa XD
Wiek: Za młoda
Rasa: Shi-tzu
Znak zodiaku: Krasnoludek
Ulubiony kolor: Fioletowy
Ulubione miejsce w Sforze: Tęczowy Wodospad
Moce: Za młoda, nie odkryła
Umiejętności: Za młoda
Żywioł, pod żywioł: Za młoda, nie odkryła.
Zainteresowania: Interesuję się wszystkim! Z powodu jej młodego wieku.
Partner: Za młoda
Stanowisko: Za młoda
Rodzina: Nigdy nie poznała
Urodziny: Tego nikt nie wie, ale odnaleziono ją w czasie Krasnoludka
Cechy: Jest jeszcze bardzo młoda i charakter może jej się jeszcze zmienić, ale jak na ten czas, jest uparta, przyjacielska i lubi przebywać w towarzystwie innych, oraz bawić się!
Historia: Ona jest za młoda, aby pamiętać, ale Lorence po prostu znalazła ją kiedyś na terenach sfory, jej prawdziwych rodziców nigdy nie odnaleziono.
Nick na howrse.pl: Selaa XD
Jack zostaje adoptowany!!!
Jack zostaje adoptowany!!! Ten szczęściarz zaadoptowany został przez Raito Sakamaki! Odtąd ten pies będzie mógł w pełni należeć do naszej Sfory. Życzymy szczęścia
Imię: Jack
Płeć: Pies
Wiek: 3 lata
Rasa: Owczarek niemiecki
Znak zodiaku: Minotaur
Ulubiony kolor: Szary
Ulubione miejsce w Sforze: Mostek Gnomów
Moce: Jest mistrzem kamuflażu, potrafi zmieniać kolor sierści, a nawet stawać się niewidzialnym, wszystko związane z jego żywiołem.
Umiejętności: Jest naprawdę szybki, ale jeszcze bardziej silny. Dobrze się wspina.
Żywioł, pod żywioł: Ziemia
Zainteresowania: Jacka przede wszystkim interesuje sport, choć bardziej go praktykuje... Uwielbia przygody i ryzyko.
Partner: SZUKA!!!
Stanowisko: Wojownik
Rodzina: Nie ma ich w Sforze
Urodziny: 14 dzień wiosny
Cechy:
Ma wielkie poczucie humoru, choć z wierzchu jest dość oschły, lubi
przebywać w towarzystwie innych psów, ale tego nie okazuje, wiecznie
trenuje i utrzymuje przy innych twardego i oschłego, ale tak naprawdę to
taki wcale nie jest...
Historia: Jack kochał swoją rodzinę
i nie chciał uciekać z domu (hodowli), ale jego matka tak... Ojciec
upierał się żeby zostać,, ale ona go nie słuchała. Chwyciła go
delikatnie w zęby i biegiem uciekła. Nie wiemy, czy ich szukał, ale
wiemy, że matka, nie radziła sobie z Jackiem sama więc porzuciła go na
łonie natury, a sama uciekła, aby cieszyć się wolnością... Mały Jack
musiał się z tym pogodzić i tak sam starał się być silnym i
odpowiedzialnym, twardym. To mu już zostało, przez to od dołączenia do
sfory nadal stara się taki być choć to już wcale nie jest konieczne...
Nick na howrse.pl: Raito Sakamaki
piątek, 19 września 2014
Konkurs!
Uwaga!
Na naszej Sforze jak wcześniej wspominałam są różne konkursy i właśnie jeden trwa.
Trwa on od 22 września do 12 października
Szczegóły na stronie konkursy.
POWODZENIA!!!
Udział w konkursie może wziąć każdy!
sobota, 23 sierpnia 2014
Od Lorence - CD historii Aqu'y
- Tak. - Odparła Persephone - To jest Aqu'a.
- Cześć - Powiedziała suczka.
- Cześć, ja jestem Lorence Aqu'a.
- To ja, może zostawię was same.
- Dobrze, dziękuję za pomoc Persephone. - Persephone oddaliła się i zniknęła z widnokręgu.
- To oprowadzić cię może?
<Aqu'a?>
- Cześć - Powiedziała suczka.
- Cześć, ja jestem Lorence Aqu'a.
- To ja, może zostawię was same.
- Dobrze, dziękuję za pomoc Persephone. - Persephone oddaliła się i zniknęła z widnokręgu.
- To oprowadzić cię może?
<Aqu'a?>
Od Aqu'y - CD historii Persephone
Podałam jej łapę i lekko się uśmiechnęłam. Szłyśmy dalej, przed siebie, w ciszy. Głuchej ciszy, która mnie przytłaczała. W końcu postanowiłam przerwać milczenie.
- Co tam u ciebie? - popatrzyłam w drugą stronę
- Nic ciekawego, jak widzisz idę, prowadzę taką nową do Alfy. - Wyszczerzyła się i odwróciła wzrok.
- Aha - popatrzyłam na sukę - interesujące - śmiałam się pod nosem
Doszłyśmy do domku Alfy.
- Witajcie - uśmiechnęła się - przyprowadziłaś kogoś? - popatrzyła na mnie z uśmiechem.
<Lorence?>
środa, 13 sierpnia 2014
Od Persephone - CD historii Aqu'y
Szło mi się przyjemnie. Delikatny wiatr łaskotał mnie w twarz. W
przeciwieństwie do innych psów, lubiłam zimno. Miałam nadzieję, że
niedługo zacznie padać śnieg. Śnieg... Przypomniałam sobie jak razem z
matką lepiłyśmy bałwany, czy zjeżdżałyśmy z górki na ogonach. Łza
zakręciła mi się w oku. Suczka spojrzała na mnie.
- Co się dzieje? - zatrzymała się na chwilkę.
- Nic - wytarłam oko łapą i uśmiechnęłam się - Chodźmy dalej.
Poszłyśmy w stronę sfory. Było widać niewielkie zabudowania. Niewielkie, bo co mogą zdziałać łapy bez przeciwstawnych kciuków.
- Jestem Aqua. - powiedziała ni z tego, ni z owego suka. Wydawała się taka przyjazna. Miałam nadzieję na dłuższą znajomość.
- Persephone - podałam jej łapę.
<Aqua?>
- Co się dzieje? - zatrzymała się na chwilkę.
- Nic - wytarłam oko łapą i uśmiechnęłam się - Chodźmy dalej.
Poszłyśmy w stronę sfory. Było widać niewielkie zabudowania. Niewielkie, bo co mogą zdziałać łapy bez przeciwstawnych kciuków.
- Jestem Aqua. - powiedziała ni z tego, ni z owego suka. Wydawała się taka przyjazna. Miałam nadzieję na dłuższą znajomość.
- Persephone - podałam jej łapę.
<Aqua?>
Od Donatella
Kiedy dołączyłem do Sfory czułem się nieswojo. Postanowiłem pójść w stronę Polany Starych Dębów. ( Nie mamy tego terenu!)Położyłem się na trawie wśród wielkich drzew i nasłuchiwałem, co mają mi do powiedzenia. Nagle drzewa zaczęły szeptać "Ona idzie!" "Uwaga!" i tym podobne. Nie wiedziałem o co chodzi, ale nastawiłem się bojowo (oczywiście, zanim miałem zamiar się na kogoś rzucić, najpierw musiałem się dowiedzieć, jakie ma zamiary ta osoba). Nagle zza drzew wyłonił się jakiś pies. Wcale się go jakoś nie przestraszyłem mimo tego co mówiły do siebie drzewa. Oszacowałem jego ogólny wygląd i oceniłem jego wiek na ok. 3 lata. Pies podszedł do mnie.
- Witaj, mam na imię Donatello. - Powiedziałem od niechcenia, gdyż wcale nie miałem ochoty zawierać nowych znajomości w ten dzień.
- Jesteś nowy? Jakoś nigdy cię nie widziałam na terenie sfory.
- Tak jestem nowy. Mam nadzieję, że nie urażę cię swoim sposobem bycia w tym miejscu, ale jakoś nie mam ochoty wstawać, ani w ogóle się w jakikolwiek sposób ruszać. - Uśmiechnąłem się pod nosem.
<Ktosiu? Błagam. Przeczytaj mój formularz, zanim zaczniesz ze mną pisać, bo wiele osób tego nie zrobiło i pojawiły się, tak komplikacje ;___;>
wtorek, 12 sierpnia 2014
Od Aqu'y
Szłam samotnie przez las. Opuściłam moją "rodzinę" byłam im bardzo
wdzięczna za to że mnie wychowywali od brzdąca. Trochę zmęczyło mnie to
wędrowanie, bo już tak szłam od 2 tygodni. Zobaczyłam pewnego psa. A
raczej suczkę. Podeszłam.
- Cześć - powiedziałam z zainteresowaniem i nieśmiałością
- Witaj - odpowiedziała nieznajoma - Jesteś tu nowa? - zapytała
- No w pewnym sensie tak, szukam miejsca gdzie mogłabym zamieszkać
- To dobrze się składa - Usiadła psina - Zaprowadzę cię do Alfy, mnie tez niedawno przyjęli - uśmiechnęła się
- No dobrze - poszłyśmy
< Persephone?>
- Cześć - powiedziałam z zainteresowaniem i nieśmiałością
- Witaj - odpowiedziała nieznajoma - Jesteś tu nowa? - zapytała
- No w pewnym sensie tak, szukam miejsca gdzie mogłabym zamieszkać
- To dobrze się składa - Usiadła psina - Zaprowadzę cię do Alfy, mnie tez niedawno przyjęli - uśmiechnęła się
- No dobrze - poszłyśmy
< Persephone?>
Nowa suczka w Sforze - Aqua!
Nowa suczka w Sforze - Aqua! Kieruje nią na howrse Oliwcia06. Na pewno nada naszej Sforze jeszcze więcej kolorów i radości!
Imię: Aqua (Akła, tłumaczenie: woda)
Płeć: suczka
Wiek: 1,5 roku
Rasa: Owczarek Niemiecki długowłosy
Znak zodiaku: Jednorożec
Ulubiony kolor: miętowy, turkusowy, morski, błękitny
Ulubione miejsce w Sforze: Rwący Strumyk
Moce: Czytanie w myślach, teleportowanie się (ale nie daleko), panowanie nad wodą, wszystkie moce związane z jej żywiołem.
Umiejętności: Bieganie, zdecydowanie najszybsza ze sfory; Wspinaczka po każdej powierzchni (kamień,piasek,gruz);
Żywioł, pod żywioł: Woda, wiatr (wszystko związane z jej żywiołem<tsunami, tornado itp.>)
Zainteresowania: Kocha biegać i zwiedzać nowe tereny, nieodkryte jeszcze zakątki. Lubi śpiewać, ale to jej taka cicha tajemnica.
Partner: Zakochana w jednym..
Stanowisko: Tropiciel
Rodzina: Jej rodzice oraz rodzeństwo zostało rozdzielone. Ona została wyrzucona, ponieważ wszystko gryzła jako szczenię. Potem wychowały ją wilki, więc nawiasem mówiąc to jest jej rodzina-dzikie wilki.
Urodziny: 5 dzień lata
Cechy: Mądra, miła. Potrafi pocieszyć każdego, oraz rozśmieszyć. Zabawna, nieśmiała. Nie lubi być w centrum uwagi, zainteresowania. Lubi czasem sama spędzać czas, ale czasami brakuje jej osoby, przyjaciela który ją zrozumie. Bardzo wrażliwa, ale przy tym niesamowicie odważna. Nie boi się nowych wyzwań. Jest tez bardzo energiczna i żywiołowa, oraz bardzo szalona. Czasami ma naprawdę głupie pomysły i potrafi być, nawet dziecinna. Ale potrafi zachować powagę. Gdy ktoś ją zdenerwuje nie radzę jej wchodzić w drogę. Potrafi pokazać "pazur". wtedy często jest chamska, wredna i złośliwa.
Historia: Gdy była mała jej rodzice oraz jej rodzeństwo mieszkali w jednej rodzinie. Było im dobrze. Ale pewnego dnia jacyś ludzie zaczęli przyjeżdżać i ich oglądać, a nawet zabierać. I tak było ich coraz mniej. Aż w końcu została Aqua, sama i jej rodzice, wtedy właściciele postanowili ją nie wydawać nikomu, ale gdy zaczęła wszystko niszczyć i gryźć, wyrzucili ją do lasu, a tam zaopiekowały się nią dzikie wilki.
Nick na howrse.pl: Oliwcia06
Nowa członkini w Sforze - Persephone!
Nowa członkini w Sforze - Persephone! Witamy! Jej właścicielką na howrse jest Rainbow ;3. To zaszczyt dla nas przyjąć ją do Sfory i Rainbow ;3 do naszego niewielkiego grona.
Jeszcze raz witamy!
Imię: Persephone
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec wilka z Malamutem
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec wilka z Malamutem
Znak zodiaku: Duch
Ulubiony kolor: Biały
Ulubiony kolor: Biały
Ulubione miejsce w Sforze: Lasek Gnomów
Moce: Potrafi stać się niewidzialna, przenosić przedmioty bez ich dotykania, mówi ludzkim głosem i jest bardzo szybka.
Moce: Potrafi stać się niewidzialna, przenosić przedmioty bez ich dotykania, mówi ludzkim głosem i jest bardzo szybka.
Umiejętności: Dobrze się wspina, pływa i biega.
Żywioł, pod żywioł: Powietrze i Śnieg
Zainteresowania: Czytanie i architektura
Partner: Jest raczej typem samotniczki
Żywioł, pod żywioł: Powietrze i Śnieg
Zainteresowania: Czytanie i architektura
Partner: Jest raczej typem samotniczki
Stanowisko: Projektantka architektury
Rodzina: Matka - Lupa, ojca nigdy nie poznała, jej rodzeństwo zmarło kilka dni po urodzeniu.
Urodziny: 26 dzień zimy
Cechy: Jest to spokojna suka. Niezależna, w końcu jest w połowie wilkiem. Stanowcza w swoich przekonaniach. Jest silna. Miła dla innych psów.
Historia: Urodziła się podczas zimy, kiedy padał śnieg. Jak wiadomo śnieg jest biały, a więc to pierwszy kolor, który zobaczyła. Jako najsilniejsza z piątki szczeniaków jedyna przetrwała. Ludzie polowali na nią i jej matkę. Ta opowiadała jej, że to właśnie oni zabili jej ojca. Od tamtej pory nienawidzi ich. Podczas zamieci śnieżnej zagubiła się i już nigdy nie odnalazła drogi do domu. Wędrowała i wędrowała. W końcu - wycieńczona i głodna - dotarła do sfory. Alfa ciepło ją przyjęła. Postanowiła zostać i zamieszkać w Sforze.
Nick na howrse.pl: Rainbow :3
Rodzina: Matka - Lupa, ojca nigdy nie poznała, jej rodzeństwo zmarło kilka dni po urodzeniu.
Urodziny: 26 dzień zimy
Cechy: Jest to spokojna suka. Niezależna, w końcu jest w połowie wilkiem. Stanowcza w swoich przekonaniach. Jest silna. Miła dla innych psów.
Historia: Urodziła się podczas zimy, kiedy padał śnieg. Jak wiadomo śnieg jest biały, a więc to pierwszy kolor, który zobaczyła. Jako najsilniejsza z piątki szczeniaków jedyna przetrwała. Ludzie polowali na nią i jej matkę. Ta opowiadała jej, że to właśnie oni zabili jej ojca. Od tamtej pory nienawidzi ich. Podczas zamieci śnieżnej zagubiła się i już nigdy nie odnalazła drogi do domu. Wędrowała i wędrowała. W końcu - wycieńczona i głodna - dotarła do sfory. Alfa ciepło ją przyjęła. Postanowiła zostać i zamieszkać w Sforze.
Nick na howrse.pl: Rainbow :3
Nowy członek Sfory - Donatello!
Nowy pies w Sforze - Donatello! Należy on do hayden na howrse! Powitajmy go serdecznie! Ten inteligentny pies na pewno pomoże wybić się naszej Sforze!
Imię: Donatello
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec
Znak zodiaku: Duch
Ulubiony kolor: Do uzupełnienia (jeżeli nie masz pomysły to napisz, że nie ma)
Ulubione miejsce w Sforze: Nie ma. Lubi prawie wszystkie.
Moce: Jest niezwykle uzdolniony pod względem umysłowym. Kieruje się mądrością i rozumem. Zawsze pomyśli dwa razy, za nim coś zrobi lub powie.
Umiejętności: Jest niezwykle uzdolniony pod względem umysłowym. Kieruje się mądrością i rozumem. Zawsze pomyśli dwa razy, za nim coś zrobi lub powie.
Zainteresowania: Intryguje go nauka. Jest znakomity z metalurgii, chemii, oraz innych dziedzin nauki.
Partner: Brak
Stanowisko: Zielarz
Rodzina: Nie ma ich tu.
Urodziny: 26 dzień zimy
Cechy: Donnie nie jest typem wilka, który używa przemocy. Owszem. Potrafi walczyć, ale z reguły posługuje się rozumem. Nie jest zbyt ufny, ale otwarty na nowe znajomości. Intryguje się przyrodą, metalurgią oraz wieloma innymi dziedzinami nauki. Zawsze przemyśli wszystko dwa razy, za nim coś powie. Woli ciszę i spokój, niż wrzawę i imprezy. Jest spokojnym i przemyślanym psem. Historia: Pochodzi z Włoch. Jego matką jest Gioza, a ojcem Ryan. Kiedy jego rodzice uznali za głupie to, co wyczyniał i zamiast stać się prawdziwym wojownikiem zgłębiał tajniki nauki, uciekł. Po kilku miesiącach trafił tu.
Nick na howrse.pl: hayden
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Upomnienia
Psy wymienione dostają upomnienie z powodu nie pisania opowiadań:
- Grim
- Parys
- Stella
- Kaisame
- Mija
- Grim
- Parys
- Stella
- Kaisame
- Mija
Od Lorence
To był ciepły wieczór. Świerszcze komponowały swoją nową pieśń. Żaby rechotały. A ja postanowiłam wyruszyć na spacer. Szłam przed siebie, nie wiadomo gdzie. Gwiazdy przepięknie świeciły, gdy usłyszałam dziwny szmer w krzakach.
< Kto chce. >
< Kto chce. >
środa, 14 maja 2014
Od Lorence
To było popołudnie. Słońce świeciło, gdy Mija skaleczyła się w łapę. Kazałam jej poczekać, a sama poszłam szukać Grima. Szukałam i szukałam, ale nigdzie go nie widziałam, w tym właśnie momencie przypomniałam sobie, że Parys jest jego bratem. Byłam przekonana, że on wie gdzie jest Grim. I tak właśnie zaczęły się poszukiwania Parysa... Po jakimś czasie znalazłam go w jego jaskini.
- Parys, wiesz gdzie jest Grim? Mija skaleczyła się w łapę i już jakiś czas go szukam.
- Nie, nie widziałem go od rana. No tylko rano gdy byliśmy nad rzeką.
- Byłam przekonana, że ty będziesz wiedzieć... A wiesz gdzie zwykle przebywa? Może pomógłbyś mi go szukać, wiesz tu chodzi o zdrowie.
- Może, ale nie jestem pewny czy wiem dokładnie...
- Pomożesz? Proszę...
< Parys? PS czemu nikt nie pisze?! >
- Parys, wiesz gdzie jest Grim? Mija skaleczyła się w łapę i już jakiś czas go szukam.
- Nie, nie widziałem go od rana. No tylko rano gdy byliśmy nad rzeką.
- Byłam przekonana, że ty będziesz wiedzieć... A wiesz gdzie zwykle przebywa? Może pomógłbyś mi go szukać, wiesz tu chodzi o zdrowie.
- Może, ale nie jestem pewny czy wiem dokładnie...
- Pomożesz? Proszę...
< Parys? PS czemu nikt nie pisze?! >
środa, 16 kwietnia 2014
Od Miji - CD historii Stelli
- Ja?! Że ja nie umiem pływać?!
- Tak...
- No dobra znam fajne miejsce... - Ruszyłyśmy. - To tutaj. Zatoka Legendarnego Statku...długa nazwa, co nie?
- No...
- Ja mówię na to miejsce ZLS. Jest łatwiej.
- Masz rację. Głęboko tu jest?
- Na początku nie, ale potem robi się coraz głębiej. No, dla mnie się szybko robi głęboko, ale dla ciebie...
- A tak w ogóle, czemu to miejsce nazywa się, no yyy ta Zatoka Legendy Statku.
- To Zatoka Legendarnego Statku. - Zaśmiałam się.
- No, no właśnie.
- No...to tak, dawno, dawno temu w tej zatoce rozbił się statek piracki. Oczywiście oni byli na pokładzie i nie udało im się uciec. Okręt utonął razem z nimi, lecz nikt go nigdy nie odnalazł. Legenda głosi, że duch tego okrętu pojawia się tu razem duszami piratów. Pływa po tych wodach... No, ale to tylko legenda i nikt nie wie, czy jest to prawda, czy zwykła opowieść, aby nastraszyć szczeniaki.
- Aha...
- To co idziemy pływać? - Szybko wskoczyłam do ciepłej wody.
- Jasne, że tak!
- To choć! I co, umiem pływać! - Wypłynęłam na głębszą wodę.
< Stella? >
- Tak...
- No dobra znam fajne miejsce... - Ruszyłyśmy. - To tutaj. Zatoka Legendarnego Statku...długa nazwa, co nie?
- No...
- Ja mówię na to miejsce ZLS. Jest łatwiej.
- Masz rację. Głęboko tu jest?
- Na początku nie, ale potem robi się coraz głębiej. No, dla mnie się szybko robi głęboko, ale dla ciebie...
- A tak w ogóle, czemu to miejsce nazywa się, no yyy ta Zatoka Legendy Statku.
- To Zatoka Legendarnego Statku. - Zaśmiałam się.
- No, no właśnie.
- No...to tak, dawno, dawno temu w tej zatoce rozbił się statek piracki. Oczywiście oni byli na pokładzie i nie udało im się uciec. Okręt utonął razem z nimi, lecz nikt go nigdy nie odnalazł. Legenda głosi, że duch tego okrętu pojawia się tu razem duszami piratów. Pływa po tych wodach... No, ale to tylko legenda i nikt nie wie, czy jest to prawda, czy zwykła opowieść, aby nastraszyć szczeniaki.
- Aha...
- To co idziemy pływać? - Szybko wskoczyłam do ciepłej wody.
- Jasne, że tak!
- To choć! I co, umiem pływać! - Wypłynęłam na głębszą wodę.
< Stella? >
Od Stelli - CD historii Miji
- Hmmm...Tak uważasz? - Spytałam suczkę.
- No...e...tak. - Odpowiedziała nieśmiało. - Mi też się tak wydaje. - Uśmiechnęłam się. - Więc możemy się od dzisiaj nazywać koleżankami, a z wiekiem, może i przyjaciółkami. - Powiedziałam rozpromieniona. Łał, mieć koleżankę to wspaniałe uczucie. Ważne, aby mi ufała, a ja jej. - Czy są jakieś fajne tereny, no nie wiem...Morza? Rzeki, czy jeziora? Mogłybyśmy sobie popływać i się pobawić w wodzie. - Zaproponowałam. Mija długo się zastanawiała, więc postanowiłam, że ją zacznę prowokować, aby się zgodziła... - No chyba, że nie umiesz pływać... - Podpuszczałam ją. - To szkoda... < Mija? > |
niedziela, 13 kwietnia 2014
Od Miji - CD historii Stelli
- Nie jestem Alfą...ale Lorence powiedziała, że kiedy ktoś spyta to...żeby powiedzieć tak. Więc tak! Możesz dołączyć. O i tak na marginesie to Lorence to nasza Alfa. - Uśmiechnęłam się i jednocześnie zaśmiałam.
- To wspaniale! - Suczka zaczęłam skakać w koło.
- Choć, zaprowadzę cię do wolnej jaskini. - Ruszyłyśmy w drogę. A gdy byłyśmy na miejscu...
- To tutaj. Możesz się jakoś bardziej urządzić... Poczekaj tutaj, przyprowadzę Lorence. - Ruszyłam, a po krótkim czasie wróciłam z Alfą.
- Witaj w naszej Sforze. Jestem Lorence jak pewnie wiesz.
- Ja jestem Stella.
- Miło mi poznać. Mija? Oprowadzisz nową członkinię? Jestem trochę zajęta...
- Dobrze. Choć Stella. - Zaczęłyśmy spacer. - To Wulkan Mononi....
- Piękny.
- Tak wiem. Wiesz...myślę, że to początek dobrej przyjaźni...
< Stella? >
- To wspaniale! - Suczka zaczęłam skakać w koło.
- Choć, zaprowadzę cię do wolnej jaskini. - Ruszyłyśmy w drogę. A gdy byłyśmy na miejscu...
- To tutaj. Możesz się jakoś bardziej urządzić... Poczekaj tutaj, przyprowadzę Lorence. - Ruszyłam, a po krótkim czasie wróciłam z Alfą.
- Witaj w naszej Sforze. Jestem Lorence jak pewnie wiesz.
- Ja jestem Stella.
- Miło mi poznać. Mija? Oprowadzisz nową członkinię? Jestem trochę zajęta...
- Dobrze. Choć Stella. - Zaczęłyśmy spacer. - To Wulkan Mononi....
- Piękny.
- Tak wiem. Wiesz...myślę, że to początek dobrej przyjaźni...
< Stella? >
Od Stelli - CD historii Miji
- Nie, nie mam domu... Obroża to znak mojej historii, która nie jest zbyt
fascynująca. A ty chyba też jesteś psiakiem rasowym,
nieprawdaż? - Zaśmiałam się. Sunia wydawała mi się miła...
- No tak, jestem. - Uśmiechnęła się.
- A...może to głupie, ale ja się jeszcze nie przywitałam. Jestem Stella, ale możesz mi mówić Stell. - Powiedziałam merdając ogonem.
- Miło mi Cię poznać, Stella. Masz już swoją Sforę? A może do jakiejś należysz? - Spytała Mija uważnie mi się przyglądając. - Właściwie to nie... - Zaczęłam - No...a mogłabym dołączyć? - Spytałam robiąc maślane oczka. Myśl o tym, że może pozwoli mi dołączyć strasznie mnie podniecała. A kiedy suczka miała odpowiedzieć zaczęłam jeszcze raźniej merdać ogonem i otworzyłam szeroko pysk wystawiając język. < Mija? > |
sobota, 12 kwietnia 2014
Od Kaisame - CD historii Lorence
- Mhm... - uśmiechnęłam się. - W zasadzie nie...
Suczka pokiwała głową.
- Rozumiem. Więc jakbyś miała, jestem dostępna.
- Ogarnęłam. Dzięki - posłałam jej jeden z moich najmilszych uśmiechów.
- Więc, Kaisame, powodzenia.
- Dziękuję bardzo.
Gdy Lorence opuściła jaskinię, westchnęłam i zaczęłam się urządzać. Gdy mniej więcej wszystko było gotowe, do mojego mieszkania wszedł jakiś oby pies. Nie byłam pewna co robi, więc o to zapytałam.
< Psie, kimkolwiek jesteś? >
Suczka pokiwała głową.
- Rozumiem. Więc jakbyś miała, jestem dostępna.
- Ogarnęłam. Dzięki - posłałam jej jeden z moich najmilszych uśmiechów.
- Więc, Kaisame, powodzenia.
- Dziękuję bardzo.
Gdy Lorence opuściła jaskinię, westchnęłam i zaczęłam się urządzać. Gdy mniej więcej wszystko było gotowe, do mojego mieszkania wszedł jakiś oby pies. Nie byłam pewna co robi, więc o to zapytałam.
< Psie, kimkolwiek jesteś? >
piątek, 11 kwietnia 2014
O Miji - CD historii Stelli
- Cześć, ja jestem Mija. - Popatrzyłam na większą ode mnie suczkę z uśmiechem. Ona odwzajemniła mi się uśmiechem.
- Skąd się tu wzięłaś? - Zapytała mnie.
- Ja? - Powtórzyłam. - Ja? Ja tu tak właściwie mieszkam. No ujmę to tak. To tereny mojej Sfory.
- Sfory? - Uśmiechnęła się. Nie miałam pojęcia o co jej chodzi. Jej oczy jakby się powiększyły, uszy postawiły, a na jej pysku pojawił się uśmiech. Nie wiedziałam co mam robić, więc również się uśmiechnęłam, tylko inaczej, nieprawdziwie. Może to miał być jakiś żart, sama nie wiem.
- Taaak, Sfory. Należę do Sfory Samotnej Wierzby. Jestem jej członkinią.
- No bez przesady, głupia nie jestem, nie musisz powtarzać.
- Dobra,, dobra, a tak właściwie to czemu pytasz? - Przez chwilę nie odpowiadała, chyba się zagapiła czy coś. - O i jeszcze skąd ty się tu wzięłaś, to dziwne, trochę. Masz pewnie dom, prawda? No wiesz, rasowy pies i obroża...
< Stella? >
- Skąd się tu wzięłaś? - Zapytała mnie.
- Ja? - Powtórzyłam. - Ja? Ja tu tak właściwie mieszkam. No ujmę to tak. To tereny mojej Sfory.
- Sfory? - Uśmiechnęła się. Nie miałam pojęcia o co jej chodzi. Jej oczy jakby się powiększyły, uszy postawiły, a na jej pysku pojawił się uśmiech. Nie wiedziałam co mam robić, więc również się uśmiechnęłam, tylko inaczej, nieprawdziwie. Może to miał być jakiś żart, sama nie wiem.
- Taaak, Sfory. Należę do Sfory Samotnej Wierzby. Jestem jej członkinią.
- No bez przesady, głupia nie jestem, nie musisz powtarzać.
- Dobra,, dobra, a tak właściwie to czemu pytasz? - Przez chwilę nie odpowiadała, chyba się zagapiła czy coś. - O i jeszcze skąd ty się tu wzięłaś, to dziwne, trochę. Masz pewnie dom, prawda? No wiesz, rasowy pies i obroża...
< Stella? >
Od Stelli
Biegłam przed siebie. Było zimno i mokro, wszędzie błoto i chlapa.
Las stał się dla mnie mroczny i niepokojący. Cały czas słyszałam ciche jęki i jakby skrobanie o konary drzew. Te odgłosy były tak ciche, że ledwo je słyszałam, co sprawiało mi jeszcze większy strach. Chciałam teraz ciepła, kogoś, kto mógłby się do mnie przytulić, a ja do niego. Myśląc o wszystkim i o niczym przez równe 3 godziny to naprawdę koszmar. A mówienie samej do siebie mnie dołowało, musiałam się komuś zwierzyć z problemu, jaki mnie spotkał. Musiała to być osoba, której mogę zaufać, tylko, że ja nikogo nie znałam. Potrzebowałam Sfory, stada lub jakiegoś schronienia. Nie mówię tu o miłości, bo na to w życiu zawsze znajdzie się miejsce. Ja musiałam kogoś mieć, musiałam~! Rasowy pies w lesie...z obrożą, a na dodatek w taką pogodę, jak dzisiaj. Rzadki widok, prawda? Ale okropnie bolesny... Wyszłam z lasu i nie patrząc pod łapy oczywiście na kogoś wpadłam... - Przepraszam, nie zauważyłam cię. - szybko podniosłam łeb i spojrzałam psu w oczy...Suczka...Może się z nią dogadam? Inne psy spotkane przeze mnie były nie miłe... Dlatego teraz boję się bliższych kontaktó innymw zi. Ta suczka jednak była pozytywną energią...Zupełnie, jak ja... - Cześć. Jestem Stella, a ty?- Uśmiechnęłam się. < Jakaś sunia? Najlepiej miła xD > |
|
Nieobecność.
Ja, Failen, będę w najbliższym czasie nieobecna. Dużo zajęć i wg... Być może, że jutro lub pojutrze coś napiszę, ale wrócę za jakiś czas. Być może miesiąc... :/
Powodów jest wiele: wyjazd do stanów, testy semestralne, gitara, konie, znajomi...
Dziękuję za zrozumienie,
~Failen
Powodów jest wiele: wyjazd do stanów, testy semestralne, gitara, konie, znajomi...
Dziękuję za zrozumienie,
~Failen
Polecajcie nas.
Jeżeli ktoś jeszcze na to nie wpadł, to pamiętajcie o tym, aby naszą ukochaną Sforę polecać innym graczom na howrse. Gdy skończy się robienie naszego nowego banneru, to wtedy dodacie go proszę do waszej prezentacji. Proszę o wsparcie tego typu, bo myślę, że wszyscy chcą, by nasza Sfora była znana i miała dużo członków. Przydało by się też abyście pisali więcej opowiadań, nie muszą być długie.
środa, 9 kwietnia 2014
Od Miji - CD historii Parysa
- Moja historia?
- Tak.
- No to tak...Urodziłam się w hodowli yorków...nie pamiętam do końca mojej rodziny...jednej nocy do mojego domu przyszli złodzieje... Bardzo się bałam, byłam malutkim szczenięciem. Włamywacze wszystko niszczyli i wkładali do wielkich worków. Mojej rodzinie udało się schować, ale mnie nie. - Przerwałam n a chwilę i zaczęłam mówić drżącym głosem. - Włożyli mnie do worka i wywieźli gdzieś ciężarówką, na całe szczęście worek był dziurawy i to dzięki temu udało mi się uciec. No, no i potem błąkałam się, aż odnalazłam tą Sforę...jak sam widzisz przyjęli mnie do niej. Nie wiem co będzie dalej, ale życie jakoś idzie. Chyba się trochę rozgadałam, przepraszam. To...w takim razie co z tobą?
< Parys? >
- Tak.
- No to tak...Urodziłam się w hodowli yorków...nie pamiętam do końca mojej rodziny...jednej nocy do mojego domu przyszli złodzieje... Bardzo się bałam, byłam malutkim szczenięciem. Włamywacze wszystko niszczyli i wkładali do wielkich worków. Mojej rodzinie udało się schować, ale mnie nie. - Przerwałam n a chwilę i zaczęłam mówić drżącym głosem. - Włożyli mnie do worka i wywieźli gdzieś ciężarówką, na całe szczęście worek był dziurawy i to dzięki temu udało mi się uciec. No, no i potem błąkałam się, aż odnalazłam tą Sforę...jak sam widzisz przyjęli mnie do niej. Nie wiem co będzie dalej, ale życie jakoś idzie. Chyba się trochę rozgadałam, przepraszam. To...w takim razie co z tobą?
< Parys? >
Od Parysa - CD historii Miji
- Niezupełnie. – wyszedłem z wody i
ochlapałem ją. Suczka tylko na mnie prychnęła. – Tylko mi się tu nie
obraź. - powiedziałem z uśmiechem.
- Nie obrażę się. - To chodź się przejść po terenach, bo chyba jesteś tu nowa. - No racja, to prowadź. – Zaczęliśmy spacer. Nie znałem wszystkich miejsc. Poszliśmy nad jezioro Zori. - Jej jak tu pięknie. - Suczka była zachwycona. - To wspaniałe miejsce. – odpowiedziałem. – A co jest tu najlepsze? Śnieg.- Wskoczyłem w biały puch. Śnieg był jedną z moich ulubionych rzeczy. - No rzeczywiście śnieg jest ciekawy. Właściwie jak on się tu wziął? - To jedna z tajemnic naszej Sfory. - Nigdy nie mieszkałam w Sforze. - Tak, a jaka jest twoja opowieść?
< Mija? >
|
Od Grima - CD historii Failen
- Nasza historia nie jest ciekawa. – Powiedziałem. Nie lubiłem się nią dzielić nie była za przyjemna.
- Jak chcę ją poznać to niech pozna. – odpowiedział Parys. – No to było tak. Mój tata lubił suczki, mam nadzieje, że wiesz o co chodzi. No i spotkał kiedyś matkę Grima. Nine, tak? – Kiwnąłem głową, wiedziałem o własnej matce tyle co on, czyli prawie nic. Parys kontynuował opowieść. – No a potem urodził się Grim. Ojciec w końcu się ustatkował i spotkał moją mamę Sandrę. No i powstałem ja. A tak przy okazji tata był alfą małej sfory. Wszystko było dobrze, ale… - Parysowi zaczął drżeć głos. Postanowiłem dokończyć za niego naszą historię.
- Zaatakowano nas. Parys był w tedy jeszcze szczeniakiem. Nie wiadomo jak przeszli przez nasze granice. Było ich bardzo dużo. Nie sądzę by kogoś oszczędzili, mi i bratu ledwo udało się uciec. – Znowu poczułem wielkie poczucie winy. To ja wpuściłem psy na teren watahy, to wszystko prze ze mnie. Odgoniłem od siebie wspomnienia. – No niestety nasza historyjka nie jest za wesoła. - zakończyłem.
- Jak chcę ją poznać to niech pozna. – odpowiedział Parys. – No to było tak. Mój tata lubił suczki, mam nadzieje, że wiesz o co chodzi. No i spotkał kiedyś matkę Grima. Nine, tak? – Kiwnąłem głową, wiedziałem o własnej matce tyle co on, czyli prawie nic. Parys kontynuował opowieść. – No a potem urodził się Grim. Ojciec w końcu się ustatkował i spotkał moją mamę Sandrę. No i powstałem ja. A tak przy okazji tata był alfą małej sfory. Wszystko było dobrze, ale… - Parysowi zaczął drżeć głos. Postanowiłem dokończyć za niego naszą historię.
- Zaatakowano nas. Parys był w tedy jeszcze szczeniakiem. Nie wiadomo jak przeszli przez nasze granice. Było ich bardzo dużo. Nie sądzę by kogoś oszczędzili, mi i bratu ledwo udało się uciec. – Znowu poczułem wielkie poczucie winy. To ja wpuściłem psy na teren watahy, to wszystko prze ze mnie. Odgoniłem od siebie wspomnienia. – No niestety nasza historyjka nie jest za wesoła. - zakończyłem.
< Failen? Poprzednio pomyliłam osoby, opowiadanie napisał Parys. >
wtorek, 8 kwietnia 2014
Od Failen - CD historii Grima
Zastanowiłam się chwilę.
- Wychowałam się tutaj. Znaczy nie w Sforze, oczywiście, tutaj jestem nowa. Na tych terenach. Żyłyśmy tu obie, ja i Lorence, a kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu i Sforze, dołączyłam - uśmiechnęłam się.
- Więc znasz to miejsce na wylot - podsumował chyba Grim.
- Można tak powiedzieć. Gorzej z członkami. Wiem, że jestem ja, Lorence, wy i jeszcze jakaś ruda suczka. Muszę ich wszystkich poznać - zaśmiałam się. - To jest plus tej sfory, możesz sobie żyć jak chcesz - samotnie, albo w grupie - przeciągnęłam się. - A wy? Co z waszą historią?
< Grim? Parys też może być :P >
- Wychowałam się tutaj. Znaczy nie w Sforze, oczywiście, tutaj jestem nowa. Na tych terenach. Żyłyśmy tu obie, ja i Lorence, a kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu i Sforze, dołączyłam - uśmiechnęłam się.
- Więc znasz to miejsce na wylot - podsumował chyba Grim.
- Można tak powiedzieć. Gorzej z członkami. Wiem, że jestem ja, Lorence, wy i jeszcze jakaś ruda suczka. Muszę ich wszystkich poznać - zaśmiałam się. - To jest plus tej sfory, możesz sobie żyć jak chcesz - samotnie, albo w grupie - przeciągnęłam się. - A wy? Co z waszą historią?
< Grim? Parys też może być :P >
Od Parysa - CD historii Failen
No nareszcie znaleźliśmy sforę. Od dawna się tak nie cieszyłem. Oczywiście bratu było to nie na rękę.
- Po co to robiłeś? - Każdy normalny pies potrzebuję sfory. - My nie mamy pojęcia kto jest w tej sforze. Morze to sfora jakiś morderców, albo… - Tak staruszku ona wygląda mi na mordercę pierwsza klasa. – Przerwałem mu. – Chętnie wybierzemy się na przechadzkę po terenach. – Odpowiedziałem suczce. Ruszyliśmy na spacer. Najbardziej podobała mi się górska uliczka. - Ale to wspaniałe. – Nigdy nie widziałem tak cudnego miejsca. - Cieszę się, że ci się podoba. – Suczka się uśmiechnęła. - No całkiem nieźle, może odpoczniemy tu chwilę. – Nieźle, nawet Grimowi się podoba. - Ruszyliśmy, a ty już chcesz odpoczywać. – Ale z tego mojego brata leń. - Odpoczynek to nie taki zły pomysł. – Odparła suczka. Usiedliśmy na zboczu klifu. - Jak trafiłaś do sfory? – Zapytałem Failen.
< Failen >
|
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Od Miji
To był dzień w którym dołączyłam do Sfory. Lorence pokazała mi moją jaskinię i odeszła. Postanowiłam napełnić miskę wodą z rzeki, czy jeziora. Sęk w tym, że nie miałam pojęcia gdzie mogę znaleźć przynajmniej strumyk. Wyszłam z jaskini w poszukiwaniu jakiegoś psa z tej Sfory. Biegłam przed siebie. Nagle wpadłam na jakiegoś dużego psa. Skuliłam się i przełknęłam ślinę. Był dużo większy ode mnie.
- P...ppprzepraszam...
- Nic się nie stało. - Pies popatrzył na mnie z uśmiechem. - Jestem Parys. - Pomógł mi wstać.
- Ja jestem Mija. Należysz do Sfory Samotnej Wierzby?
- Tak.
- Ja też...czy wiesz gdzie jest jakiś strumyk, czy rzeka, jezioro, cokolwiek?
- Oczywiście, że tak. Zaprowadzić cię?
- Byłoby wspaniale! Tylko "skoczę" po moją miskę. - Po chwili wróciłam.
-To chodźmy. - Uśmiechną się do mnie.
- Jesteśmy na miejscu. To Leśna Rzeka. - Nabrałam do miski wody.
- Dziękuje. - Nagle Parys wepchnął mnie do wody.
- Aaaa. - Zaczęłam udawać, że tonę i nagle wciągnęłam go do siebie, a sama wyszłam z wody. - I co teraz? Głupio ci? - Otrzepałam się z wody.
< Parys? >
- P...ppprzepraszam...
- Nic się nie stało. - Pies popatrzył na mnie z uśmiechem. - Jestem Parys. - Pomógł mi wstać.
- Ja jestem Mija. Należysz do Sfory Samotnej Wierzby?
- Tak.
- Ja też...czy wiesz gdzie jest jakiś strumyk, czy rzeka, jezioro, cokolwiek?
- Oczywiście, że tak. Zaprowadzić cię?
- Byłoby wspaniale! Tylko "skoczę" po moją miskę. - Po chwili wróciłam.
-To chodźmy. - Uśmiechną się do mnie.
- Jesteśmy na miejscu. To Leśna Rzeka. - Nabrałam do miski wody.
- Dziękuje. - Nagle Parys wepchnął mnie do wody.
- Aaaa. - Zaczęłam udawać, że tonę i nagle wciągnęłam go do siebie, a sama wyszłam z wody. - I co teraz? Głupio ci? - Otrzepałam się z wody.
< Parys? >
Najnowsza suczka w naszej Sforze - Mija!
Oto najnowsza suczka w naszej Sforze - Mija! Jej właścicielem na howrse jest zwierzaczkosłodki. Bardzo ładny formularz, bezbłędny!
Imię: Mija
Płeć: Suczka
Wiek: 1 rok
Rasa: Yorkshire-terrier
Znak zodiaku: Jednorożec
Ulubiony kolor: Pomarańczowy
Ulubione miejsce w Sforze: Jeziorko Zori
Partner: Szuka
Stanowisko: Projektant mody
Rodzina: Matka - Zoe, ojca nie zna, bracia - Rid, Sezam, siostra - Malwina.
Urodziny: 2 dzień lata
Cechy: Mija to miła i trochę nieśmiała suczka, która szuka prawdziwych przyjaciół. Mimo tego, że nieśmiała to dość ufna i odważna. Uwielbia sztukę, a najbardziej lubi projektować ubrania, to jej pasja. Lubi szczeniaki, bawić się z nimi i opiekować, lecz nie jest to jej powołanie... Jest też marzycielką, choć nieprzesadnie.
Historia: Mija urodziła się w hodowli yorków. Pewnej nocy do domu w którym mieściła się hodowla przyszli złodzieje. Okradli cały dom. Ukradli też Miję. Była przerażona! Na całe szczęście worek w którym była był dziurawy i mały szczeniak wyskoczył przez nią. Uciekała i chowała się przez dość długi czas. Po jakimś czasie zobaczyła Sforę, spytała czy znajdzie się dla niej miejsce. Odpowiedzieli jej, że oczywiście i to tak tu dołączyła.
Nick na howrse.pl: zwierzaczkosłodki
Od Lorence - CD historii Kaisame
- Oczywiście, że tak. W mojej Sforze dla każdego znajdzie się miejsce. - Uśmiechnęłam się do suczki.
- To miło.
- Tak, tak, no zaprowadzę cię do twojej nowej jaskini. Nie ma tam jakiś luksusów, ale...
- Mi nie są potrzebne luksusy. - Ruszyłyśmy w drogę. Gdy byłyśmy na miejscu...
- No, to tutaj. - Wskazałam na jaskinię w której był stary materac, koc, dwie miski i duże lustro. - No...możesz tu sobie jakoś bardziej urządzić, ale nie musisz. No jak chcesz. Masz jakieś pytania? Potem cię ktoś oprowadzi po naszej Sforze. Może to będę ja, ale najprawdopodobniej wyślę kogoś do ciebie. No, ale wracajmy do sedna, masz jakieś pytania?
< Kaisame? >
- To miło.
- Tak, tak, no zaprowadzę cię do twojej nowej jaskini. Nie ma tam jakiś luksusów, ale...
- Mi nie są potrzebne luksusy. - Ruszyłyśmy w drogę. Gdy byłyśmy na miejscu...
- No, to tutaj. - Wskazałam na jaskinię w której był stary materac, koc, dwie miski i duże lustro. - No...możesz tu sobie jakoś bardziej urządzić, ale nie musisz. No jak chcesz. Masz jakieś pytania? Potem cię ktoś oprowadzi po naszej Sforze. Może to będę ja, ale najprawdopodobniej wyślę kogoś do ciebie. No, ale wracajmy do sedna, masz jakieś pytania?
< Kaisame? >
Od Kaisame - CD historii Lorence
Ja? Wyjątkowa? To mnie zdziwiło, aż mimowolnie się cofnęłam.
- Jestem tylko przeciętną suczką, niczym się nie wyróżniam. - Zaraz jednak dodałam: - Może oprócz niecodziennego wyglądu... Tamta uśmiechnęła się w odpowiedzi. - Ale dobrze... - Kontynuowałam. - Urodziłam się na ulicy, a wychowałam na polach i łąkach. Jedzenie kradłam ludziom ze wsi. Nie umiałam polować na nic, oprócz zwierzaków w norach. Bo nie uciekały tak, jak te duże i nie było trudno ich osaczyć. Wkońcu trafiłam na las i tam, a raczej tu znalazłam ciebie. A co do sfory... - Sfora Samotnej Wierzby - posłała mi ciepły uśmiech. - No właśnie... To znajdzie się tam miejsce dla rudego norowca..? < Lorence? > |
niedziela, 6 kwietnia 2014
Od Lorence
To był piękny, słoneczny poranek. Wyciągnęłam się, obmyłam pysk, wytarłam go ścierką i powoli wyszłam z jaskini. Ptaki ćwierkały, a liście szeleściły. Wzięłam duży oddech. Jak codziennie zrobiłam mały patrol po całej naszej Sforze i sprawdziłam, czy wszyscy wstali. Okazało się, że wszyscy (gdyby nie to bym ich nie budziła ) już nie śpią. Chciałam z kimś pogadać, ponieważ moje obowiązki poranne już wykonałam. Zobaczyłam Stellę siedziała sama, przy swojej jaskini.
- Witaj Stella. - Powiedziałam z uśmiechem. Suczka odwróciła się nagle, po prostu się mnie przestraszyła. - Coś się stało?
- Nie, nie nic. Po prostu nie zauważyłam, że do mnie podchodzisz...
- Czemu siedzisz tak sama? Nic nie robisz, z nikim nie rozmawiasz...
- Sama nie wiem...tak jest i tyle.
- Pogadamy?
- Dobrze...
- To...jak tam u ciebie?
- Po staremu... - Nastała niezręczna cisza. - A jak u ciebie.
- Też po staremu...w Sforze wiele się nie dzieje, bo jest jeszcze mało członków...
- Ta...
- No... - Niezręczna cisza wróciła.
< Stella? >
- Witaj Stella. - Powiedziałam z uśmiechem. Suczka odwróciła się nagle, po prostu się mnie przestraszyła. - Coś się stało?
- Nie, nie nic. Po prostu nie zauważyłam, że do mnie podchodzisz...
- Czemu siedzisz tak sama? Nic nie robisz, z nikim nie rozmawiasz...
- Sama nie wiem...tak jest i tyle.
- Pogadamy?
- Dobrze...
- To...jak tam u ciebie?
- Po staremu... - Nastała niezręczna cisza. - A jak u ciebie.
- Też po staremu...w Sforze wiele się nie dzieje, bo jest jeszcze mało członków...
- Ta...
- No... - Niezręczna cisza wróciła.
< Stella? >
Od Failen - CD historii Grima
- Należycie do Sfory? - Zaczęłam od razu.
- Sfory? - Zainteresował się jeden z nich. Ja się już w imionach pogubiłam, wiedziałam, że jeden to Parys, a drugi Grim, ale potrzebowałem czasu, by to przyswoić.
- Nie. - Pokręcił głową drugi.
- Sfora Samotnej Wierzby. Jesteście na naszych terenach - uśmiechnęłam się.
- Hm, nie wiedzieliśmy. W takim razie... - ale drugi zaraz mu przerwał.
- A znajdzie się tam dla nas miejsce?
Pokiwałam szybko głową i uśmiechnęłam się szerzej, odsłaniając zęby.
- Zawsze! - Zawołałam. - Chętni, żeby oprowadzić?
< Grim/Parys? >
- Sfory? - Zainteresował się jeden z nich. Ja się już w imionach pogubiłam, wiedziałam, że jeden to Parys, a drugi Grim, ale potrzebowałem czasu, by to przyswoić.
- Nie. - Pokręcił głową drugi.
- Sfora Samotnej Wierzby. Jesteście na naszych terenach - uśmiechnęłam się.
- Hm, nie wiedzieliśmy. W takim razie... - ale drugi zaraz mu przerwał.
- A znajdzie się tam dla nas miejsce?
Pokiwałam szybko głową i uśmiechnęłam się szerzej, odsłaniając zęby.
- Zawsze! - Zawołałam. - Chętni, żeby oprowadzić?
< Grim/Parys? >
Od Grima
To był słoneczny dzień, na niebie widać
było parę chmurek. Razem z bratem postanowiliśmy pójść nad leśną
rzeczkę. Nie mam pojęcia czemu Parys tak się śpieszył, ciągle mnie poganiał.
- Dawaj staruszku, dawaj. Chcesz tak iść cały dzień? – zapytał. - A czemu nie, pogoda taka ładna. - Nie denerwuj mnie staruszku. – uśmiechnąłem się na tę odpowiedź. Doszliśmy do rzeczki. Parys od razu wskoczył do wody. Nie dochodziła mu ona nawet do brzuchu. Wyglądał jak idiota. Podszedłem do drzewa i położyłem się na grzbiecie i patrzyłem na chmury. Prawie wszystkie przypominały mi ryby, albo jelenie. W pewnym monecie poczułem że coś ciągnie mnie za szyje, instynktownie rzuciłem się na to coś z pazurami. W odpowiednim momencie zorientowałem się, że był to mój brat. - Co ty wyrabiasz? - Próbuje zaciągnąć Cię nad rzekę, a ty się rzucasz na mnie z pazurami. - To nie rób takich rzeczy. - Oj biedny mały Grim się przestraszył. Moja droga biedaczyno.- Dobra nikogo tu nie było więc zacząłem biec za bratem. Ten pościg był jedną z lepszych rzeczy w ostatnim czasie. Niestety zakończył on się, gdy Parys wpadł na jakąś suczkę. Od razu spoważniałem. - Nic Ci nie jest? - Nie. – odpowiedziała suczka. - Jestem Parys, a to Grim. Jak się nazywasz. – zaczął mój braciszek. - Jestem Failen. < Failen? > |
Od Lorence - CD historii Kaisame
- Nic się nie stało. - Patrzyłam na suczkę stojącą przed moim pyskiem. - Jestem Lorence, a ty?
- Ja Kaisame...
- Miło mi poznać...a tak w ogóle co tu robisz? Skąd jesteś?
- Weszłam do tego lasu z ciekawości...a ty...?
- Ja tu mieszkam. Jestem Alfą Sfory, a to nasze tereny. Masz dom, swoich ludzi?
- Nie, nie mam...nigdy nie miałam. Urodziłam się na ulicy, a moi rodzice mnie porzucili...
- Przykro mi...ja też nigdy nie zna łam swoich rodziców...najprawdopodobniej zginęli w pożarze...złapali mnie, a ja uciekłam, byłam mała i przerażona...na całe szczęście nie byłam jak inne szczeniaki i jakoś sobie poradziłam. Dzięki temu założyłam tą Sforę. Ale dość o mnie, opowiedz coś o sobie. Przepraszam jeżeli się narzucam, ale wydajesz się...wyjątkowa.
< Kaisame? >
- Ja Kaisame...
- Miło mi poznać...a tak w ogóle co tu robisz? Skąd jesteś?
- Weszłam do tego lasu z ciekawości...a ty...?
- Ja tu mieszkam. Jestem Alfą Sfory, a to nasze tereny. Masz dom, swoich ludzi?
- Nie, nie mam...nigdy nie miałam. Urodziłam się na ulicy, a moi rodzice mnie porzucili...
- Przykro mi...ja też nigdy nie zna łam swoich rodziców...najprawdopodobniej zginęli w pożarze...złapali mnie, a ja uciekłam, byłam mała i przerażona...na całe szczęście nie byłam jak inne szczeniaki i jakoś sobie poradziłam. Dzięki temu założyłam tą Sforę. Ale dość o mnie, opowiedz coś o sobie. Przepraszam jeżeli się narzucam, ale wydajesz się...wyjątkowa.
< Kaisame? >
Od Kaisame
Uśmiechnęłam się na widok lasu. Nigdy nie
byłam w takim miejscu. Wbiegłam tam, nie wiedząc po co. Z ciekawości,
jednocześnie ze strachu. Tam może być bezpieczniej niż na otwartej
przestrzeni. Weszłam nie wiedząc, co mnie czeka. Jednak z uśmiechem. W
środku poczułam zapach. Tak, zapach, a konkretnie zapach psów. Woń
roznosiła się na olbrzymiej przestrzeni. Gdzie nie poszłam, czułam psy. A
nie mogłam żadnego dojrzeć. Może to i dobrze? Może mnie zaatakują? Tego
nie wzięłam pod uwagę... Skuliłam się i zaczęłam biec w przód, bojąc
się i już nie chcąc trafić na psy. Jak na złość wtedy go zobaczyłam. A
raczej wpadłam na niego...
- Przepraszam... - Zapiszczałam.
< Ktoś? >
- Przepraszam... - Zapiszczałam.
< Ktoś? >
Zacznijcie pisać!
Jeżeli ktoś nie ma pewności, to mogę już oznajmić, że możecie spokojnie zacząć pisać opowiadania. Napiszcie to co wam wpadnie do głowy i wyślijcie na konto na howrse: Neli, Siwa klacz. Mam nadzieję, że będzie dużo tych opowiadań. ;)
Mamy sojusz ze Sforą Psich Łapek!
Choć nie długo istnieje nasza Sfora, to już mamy dwa sojusze, a najnowszym z nich jest sojusz ze Sforą Psich Łapek!
Oto najnowsza członkini naszej Sfory - Kaisame!
Oto najnowsza członkini naszej ukochanej Sfory - Kaisame! Jej właścicielem na howrse jest L.E.N.
Teraz spokojnie możesz pisać opowiadania! Bardzo ładny formularz, bezbłędny!
Imię: Kaisame
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec. Ma coś z owczarka szkockiego.
Znak zodiaku: Pegaz
Ulubiony kolor: Krwisto czerwony
Ulubione miejsce w Sforze: Kwiatowa Altanka
Partner: Szuka przyjaciela na zawsze, o partnerze nie myśli.
Stanowisko: Norowiec
Rodzina: Nie pamięta i nie chce pamiętać.
Urodziny: 19 dzień lata
Cechy: Jest to samotniczka, o bardzo łagodnym usposobieniu. Żyje we własnym świecie, nie patrząc na boki. Ma duszę artystki, kocha śpiewać, a trzeba przyznać, że ma do tego talent. Jednak nie jest zbytnio otwarta, występowanie przed kimś nie sprawia jej radości, a jedynie stres. Nie lubi nic ukrywać, mieć tajemnic, musi je komuś powiedzieć. Jej samej można zaufać, chociaż jest strachliwa i łatwo ją zranić. Uczciwa i lojalna.
Historia: Przyszła na świat na ulicy. Jako zwykły kundel. Taka miała być, zwykła, przeciętna. Rodzina ją porzuciła, nie obchodziła ich. Jako mały, samotny szczeniak udała się na przechadzkę. Trafiła do granic wielkiej szarości, a jej oczom ukazały się pola. Była mała i ciekawska, więc pobiegła przed siebie. Żyła przez wiele lat w samotności, a żarcie podkradała innym. Umiała tylko polować na to, co małe i nie za szybkie, więc najłatwiej radziła sobie z nornymi stworzeniami. Kiedy trafiła na inne psy... Od razu dołączyła.
Nick na howrse.pl: L.E.N.
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec. Ma coś z owczarka szkockiego.
Znak zodiaku: Pegaz
Ulubiony kolor: Krwisto czerwony
Ulubione miejsce w Sforze: Kwiatowa Altanka
Partner: Szuka przyjaciela na zawsze, o partnerze nie myśli.
Stanowisko: Norowiec
Rodzina: Nie pamięta i nie chce pamiętać.
Urodziny: 19 dzień lata
Cechy: Jest to samotniczka, o bardzo łagodnym usposobieniu. Żyje we własnym świecie, nie patrząc na boki. Ma duszę artystki, kocha śpiewać, a trzeba przyznać, że ma do tego talent. Jednak nie jest zbytnio otwarta, występowanie przed kimś nie sprawia jej radości, a jedynie stres. Nie lubi nic ukrywać, mieć tajemnic, musi je komuś powiedzieć. Jej samej można zaufać, chociaż jest strachliwa i łatwo ją zranić. Uczciwa i lojalna.
Historia: Przyszła na świat na ulicy. Jako zwykły kundel. Taka miała być, zwykła, przeciętna. Rodzina ją porzuciła, nie obchodziła ich. Jako mały, samotny szczeniak udała się na przechadzkę. Trafiła do granic wielkiej szarości, a jej oczom ukazały się pola. Była mała i ciekawska, więc pobiegła przed siebie. Żyła przez wiele lat w samotności, a żarcie podkradała innym. Umiała tylko polować na to, co małe i nie za szybkie, więc najłatwiej radziła sobie z nornymi stworzeniami. Kiedy trafiła na inne psy... Od razu dołączyła.
Nick na howrse.pl: L.E.N.
piątek, 4 kwietnia 2014
Oto najnowsza członkini tejże Sfory - Stella!
Przywitajmy Stellę, nową członkinię SSW!
Jej właścicielką na howrse jest bp koń. Jest to pierwszy pies w tej Sforze, który nie ma w sobie nic z owczarka... :3
Formularz mogę tylko pochwalić, jedynym błędem znalezionym przeze mnie była, pewnie zresztą przypadkowa, spacja w środku wyrazu (ludzie, błagam, bierzcie z niej przykład ._.)
Formularz mogę tylko pochwalić, jedynym błędem znalezionym przeze mnie była, pewnie zresztą przypadkowa, spacja w środku wyrazu (ludzie, błagam, bierzcie z niej przykład ._.)
Imię: Stella
Płeć: Suczka
Wiek: 2 lata i 6 miesięcy
Rasa: Seter Szkocki
Znak zodiaku: Jednorożec
Ulubiony kolor: Czerwony
Ulubione miejsce w Sforze: Las Zakochanych
Partner: Chce, ale jeszcze nikt jej SZCZERZE nie pokochał...
Stanowisko: Tropiciel
Rodzina: Została szybko oddzielona od matki, ojca nie zna i była jedynaczką.
Urodziny: 1 dzień lata
Cechy: Stella jest sunią, której można powiedzieć wszystkie sekrety. Dlatego też, jest idealną przyjaciółką i opiekunką. Odpowiedzialna i opiekuńcza Stella potrafi oddać życie broniąc tego, co kocha. Jest odważna i niczego się nie boi, zawsze myśli pozytywnie i w jej głowie nie pojawia się nigdy zła myśl. Chodzi uśmiechnięta i zadowolona z życia, bo nigdy nie doświadczyła w nim niemiłych przygód. Zawsze wysłucha i jest cierpliwa. Idealna tłumaczka i nauczycielka, dąży do wyznaczonego celu, uparta i nigdy się nie poddaje. Nie lubi i nie chce się z kimś kłócić oraz wszczynać bójek. Podróżniczka, która czasami wtyka noska w nieswoje sprawy. Kiedy popełni jakiś błąd to się do niego przyznaje. Nie kłamie i nie oszukuje. Optymistka, która nigdy się nie męczy i szybko biega. Ma wspaniały nos, dlatego jest dobrym myśliwym. Mimo miłości do zwierząt, Stella czasami nie może powstrzymać swych popędów myśliwskich.
Ona nie ma refleksu, to jest zawsze INSTYNKT, który każe jej przetrwać.
Kocha się śmiać i jest szalona. Może i wydaje się sztywna, ale wcale taka nie jest. Zawsze szuka racjonalnego wyjścia z każdej trudnej sytuacji.
Historia: Urodziła się w pseudo hodowli. Tam szybko została oddzielona od matki z przyczyn niewiadomych. Wywieźli ją do schroniska i tam spędziła całe swoje dzieciństwo. W końcu ktoś się nad nią zlitował i zaadoptował. Niestety, ci właściciele nie kochali jej szczerze, więc pewnej nocy uciekła do lasu. Łatwo jej szło życie w lesie gdyż zaprzyjaźniła się z wilkami. Po 5 miesiącach znudziło jej się i znalazła Sforę Samotnej Wierzby.
Nick na Howrse.pl: bp koń
Ulubiony kolor: Czerwony
Ulubione miejsce w Sforze: Las Zakochanych
Partner: Chce, ale jeszcze nikt jej SZCZERZE nie pokochał...
Stanowisko: Tropiciel
Rodzina: Została szybko oddzielona od matki, ojca nie zna i była jedynaczką.
Urodziny: 1 dzień lata
Cechy: Stella jest sunią, której można powiedzieć wszystkie sekrety. Dlatego też, jest idealną przyjaciółką i opiekunką. Odpowiedzialna i opiekuńcza Stella potrafi oddać życie broniąc tego, co kocha. Jest odważna i niczego się nie boi, zawsze myśli pozytywnie i w jej głowie nie pojawia się nigdy zła myśl. Chodzi uśmiechnięta i zadowolona z życia, bo nigdy nie doświadczyła w nim niemiłych przygód. Zawsze wysłucha i jest cierpliwa. Idealna tłumaczka i nauczycielka, dąży do wyznaczonego celu, uparta i nigdy się nie poddaje. Nie lubi i nie chce się z kimś kłócić oraz wszczynać bójek. Podróżniczka, która czasami wtyka noska w nieswoje sprawy. Kiedy popełni jakiś błąd to się do niego przyznaje. Nie kłamie i nie oszukuje. Optymistka, która nigdy się nie męczy i szybko biega. Ma wspaniały nos, dlatego jest dobrym myśliwym. Mimo miłości do zwierząt, Stella czasami nie może powstrzymać swych popędów myśliwskich.
Ona nie ma refleksu, to jest zawsze INSTYNKT, który każe jej przetrwać.
Kocha się śmiać i jest szalona. Może i wydaje się sztywna, ale wcale taka nie jest. Zawsze szuka racjonalnego wyjścia z każdej trudnej sytuacji.
Historia: Urodziła się w pseudo hodowli. Tam szybko została oddzielona od matki z przyczyn niewiadomych. Wywieźli ją do schroniska i tam spędziła całe swoje dzieciństwo. W końcu ktoś się nad nią zlitował i zaadoptował. Niestety, ci właściciele nie kochali jej szczerze, więc pewnej nocy uciekła do lasu. Łatwo jej szło życie w lesie gdyż zaprzyjaźniła się z wilkami. Po 5 miesiącach znudziło jej się i znalazła Sforę Samotnej Wierzby.
Nick na Howrse.pl: bp koń
Oto najnowszy pies w naszej Sforze - Parys!
Oto najnowszy pies w naszej Sforze - Parys! Jego właścicielką na howrse jest: julkaczaps. Ten pies odmieni losy naszej początkującej Sfory. Przepraszam, że dopiero teraz dodałam to w formularzu: Partner, to moja wina. Wejdź w jak dołączyć, dzięki temu będziesz lepiej wiedziałam o co w tym chodzi.
Imię: Parys
Płeć: Pies
Wiek: 1 rok
Rasa: Owczarek niemiecki
Znak zodiaku: Ogr
Ulubiony kolor: Zielony
Ulubione miejsce w Sforze: Górska Uliczka
Płeć: Pies
Wiek: 1 rok
Rasa: Owczarek niemiecki
Znak zodiaku: Ogr
Ulubiony kolor: Zielony
Ulubione miejsce w Sforze: Górska Uliczka
Partner: (Przepraszam, że dopiero teraz.)
Stanowisko: Naganiający
Rodzina: Tata Richard, mama Sandra, przyrodni brat Grim
Urodziny: 7 dzień jesieni
Cechy: Parys jest bardzo energiczny, nienawidzi nudy. Dość łatwowierny, miły, przyjacielski, uwielbia się śmiać. Bardzo ciekawski i wygadany. Łatwo się zaprzyjaźnia, kieruję się sercem, nie zawsze mówi to co myśli. Nie przewiduje skutków swoich czynów. Nie umie się na kogoś długo denerwować. Nienawidzi przepraszać, nigdy nie przyzna się do błędu. Można uznać że jest dużym szczeniakiem. Niezwykle uparty lubi adrenalinę i wszystko co niebezpieczne. Lubi szczeniaki, ale nie umie się nimi opiekować. Dość odważny, potrafi nie jednego wciągnąć w kłopoty.
Historia: Urodził się jako syn alfa sfory. Miał starszego brata, ich relacja była raczej chłodna. Wszyscy z jego sfory go lubili, mówili że będzie kiedyś wspaniałym alfą. Parys nigdy nie chciał rządzić, ale nikomu tego nie mówił, bo po co. Pewnego dnia ich sforę napadły jakieś psy. Mały Parys schował się w krzakach. Po jakimś czasie odnalazł go brat Grim. Potem zaczęli razem podróżować. Dorosły Parys teraz wciąż wierzy że kiedyś spotka resztę rodziny.
Nick na howrse.pl: julkaczaps
Stanowisko: Naganiający
Rodzina: Tata Richard, mama Sandra, przyrodni brat Grim
Urodziny: 7 dzień jesieni
Cechy: Parys jest bardzo energiczny, nienawidzi nudy. Dość łatwowierny, miły, przyjacielski, uwielbia się śmiać. Bardzo ciekawski i wygadany. Łatwo się zaprzyjaźnia, kieruję się sercem, nie zawsze mówi to co myśli. Nie przewiduje skutków swoich czynów. Nie umie się na kogoś długo denerwować. Nienawidzi przepraszać, nigdy nie przyzna się do błędu. Można uznać że jest dużym szczeniakiem. Niezwykle uparty lubi adrenalinę i wszystko co niebezpieczne. Lubi szczeniaki, ale nie umie się nimi opiekować. Dość odważny, potrafi nie jednego wciągnąć w kłopoty.
Historia: Urodził się jako syn alfa sfory. Miał starszego brata, ich relacja była raczej chłodna. Wszyscy z jego sfory go lubili, mówili że będzie kiedyś wspaniałym alfą. Parys nigdy nie chciał rządzić, ale nikomu tego nie mówił, bo po co. Pewnego dnia ich sforę napadły jakieś psy. Mały Parys schował się w krzakach. Po jakimś czasie odnalazł go brat Grim. Potem zaczęli razem podróżować. Dorosły Parys teraz wciąż wierzy że kiedyś spotka resztę rodziny.
Nick na howrse.pl: julkaczaps
Oto najnowszy członek naszej Sfory - Grim!
Oto najnowszy członek naszej Sfory - Grim! Jego właścicielką na howrse jest: julkaczaps! Ten wspaniały pies na pewno dużo zmieni (na lepsze) naszą Sforę. Przepraszam, że wcześniej nie wpisałam do formularza tego: Partner.
Imię: Grim
Płeć: Pies Wiek: 3 lata Rasa: Owczarek niemiecki i coś Znak zodiaku: Smok Ulubiony kolor: Żółty Ulubione miejsce w Sforze: Księżycowe Góry
Partner: (Przepraszam, że dopiero teraz, zerknij na jak dołączyć, tam wszystko pisze.)
Stanowisko: Lekarz Rodzina: Tata Richard, Mama Nina, dwójka rodzeństwa nie zna ich imion, przyrodnia matka Sandra, przyrodni brat Parys Urodziny: 12 dzień wiosny Cechy: Jest spokojnym psem. Trudno wyprowadzić go z równowagi. Myśli o innych, oschły w stosunkach. Wbrew pozorom jest towarzyski, ma poczucie humoru. Leniwy, lubi czasem pomyśleć w samotności. Niezwykle uparty i nieufny. Odważny, chroni tych których kocha ( nie zostało ich za dużo) Dość często kłamie, jest bardzo opiekuńczy, choć stara się tego nie okazywać. Zachowuje się jakby był starszy niż jest naprawdę, trochę brakuje mu szaleństwa. Historia: Nie pamięta za dobrze matki. Po urodzeniu został zabrany przez ojca. Wychowywały go różne samice. Ojciec był alfą. Miał wiele samic. W końcu znalazł tą jedyną, Sandrę. Po dwóch latach ojciec miał drugiego syna. Okazało się że to on będzie następnym przywódcą. Grimowi to niezbyt pasowało, nie lubił brata. Pewnego dnia poznał kilka fajnych psów. Zaprzyjaźnił się z nimi. W jego własnej sforze był tym drugim, nieważnym. Pewnego dnia jego nowi przyjaciele chcieli spróbować wejść na teren jego stada. Niestety tata Grima nigdy nie wpuszczał tam obcych. Grim odciągnął strażników. Okazało się że jego „ przyjaciele” napadli na sforę. Grim postarał się znaleźć rodzinę. Nie udało mu się. W krzakach zobaczył swojego przestraszonego brata. Wziął go ze sobą, teraz tak wędrują. Nigdy nie powiedział mu co stało się z rodzicami. Nick na howrse.pl: julkaczaps |
piątek, 28 marca 2014
Sojusz ze Sforą Psiego Głosu!
Dopiero zaczynamy, a już zawarliśmy sojusz ze Sforą Psiego Głosu Forever! Wszystko dzięki spotkaniu Drina, Hockey'a i Maybe z Lorence i Failen :)
Otwieramy naszą Sforę!
Otwieramy naszą Sforę! Teraz możecie swobodnie pisać opowiadania (wypełniając wcześniej formularz ;) ), kupować eliksiry i przeglądać tereny. Mam nadzieję, że dużo osób zdecyduje się na dołączenie do niej, to był by dla nas zaszczyt. Pamiętajcie wszystko czego nie wiecie znajdziecie w którejś z naszych stron. No i to by było na tyle w tym poście, liczymy na was!
Subskrybuj:
Posty (Atom)