poniedziałek, 22 grudnia 2014

Od Diuka

Szedłem sobie lasem stanowczo, acz spokojnie, zauważyłem ptaszka zakradłem się cicho, zbliżałem się coraz bliżej, aż czułem bicie jego małego serduszka, wystrzeliłem jak strzała ale zauważyłem że jakiś/ jakaś pies/suczka robi to samo wpadłem na nią/niego i upadłem z łomotem w liście, po chwili otrzepałem się, wstałem i popatrzyłem w stronę psa/suczki.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz