To było popołudnie. Słońce świeciło, gdy Mija skaleczyła się w łapę. Kazałam jej poczekać, a sama poszłam szukać Grima. Szukałam i szukałam, ale nigdzie go nie widziałam, w tym właśnie momencie przypomniałam sobie, że Parys jest jego bratem. Byłam przekonana, że on wie gdzie jest Grim. I tak właśnie zaczęły się poszukiwania Parysa... Po jakimś czasie znalazłam go w jego jaskini.
- Parys, wiesz gdzie jest Grim? Mija skaleczyła się w łapę i już jakiś czas go szukam.
- Nie, nie widziałem go od rana. No tylko rano gdy byliśmy nad rzeką.
- Byłam przekonana, że ty będziesz wiedzieć... A wiesz gdzie zwykle przebywa? Może pomógłbyś mi go szukać, wiesz tu chodzi o zdrowie.
- Może, ale nie jestem pewny czy wiem dokładnie...
- Pomożesz? Proszę...
< Parys? PS czemu nikt nie pisze?! >